Forum Naruto - najnowsze chaptery i manga PL
Po chwili Naruto zaczął okropnie krzyczeć, 'to ta technika', pomyślał Kensei, słuchajcie- powiedział Hashimoto, 'musicie odwrócić uwagę Itachiego i Kyuzo, ja tymczasem muszę pomóc Naruto, bo inaczej może się to skończyć źle, trochę to potrwa więc musicie dać z siebie maksimum . . . ', 'Akio bez namysłu wykonał kolejny ruch, 'Kuchyose no Jutsu'- czyżby kolejne ciało, pomyślal Itachi, tymczasem z kłębów dymu pojawił się ogromny wąż Manda, jednakże był inny niż kiedyś- jego oczy były rinneganem, 'więc przejął nad nim kontrolę'- pomyśłał Kyuzo, Akio wskoczył na Mandę, po czym ten wypuścił ogromne ilości soków trawiennych i skierował je w stronę Uchihy . . .
Ostatnio edytowany przez Michcio (2009-11-29 21:13:46)
Offline
Missing-nin
Kensei zrobił szybko pieczęcie, jego ręka zabłysła..wyglądało jak chidori ale Kensei machnął szybko tą ręką..
Elektryczna bestia poleciała wprost na Kyuzo..
Ostatnio edytowany przez KrysteQ (2009-11-29 23:45:30)
Offline
Kage
(nice KrysteQ)
-Raiton: Doutai Rinkiouhen - powiedział Kyuzo składając ręce, elektryczna bestia z impetem wpadła na Kyuzo, który dzięki jego technice wchłonął jutsu Kensei'a i ukierunkował je na zewnątrz tworząc wokół siebie spore wyładowanie elektryczne
Soki trawienne trafiły na wyładowanie elektryczne zamieniając się w gaz, który jednak szybko się ulotnił...
Kyuzo opuścił ręce.
-Hehe... To tak wiacie starego przyjaciela ? - spytał się Kyuzo z uśmiechem na ustach
Offline
Xenil również miał już dość, widział że Itachi się bawi z nimi. Naruto przestał dygotać Xenil stał i stojąc nadal w tym samym miejscu pojawił się za Itachim, ten dostał proste uderzenie z pięści w brzuch...
-.. CO to za technika?! - Powiedział Itachi - jakim cudem mój sharingan Cie nie widział?!
-.. Widze że tak mnie słuchasz... Ninpou: Mokugirata no Jutsu... - Powiedział Xenil
Xenil znowu zniknął i zaczął okładać Itachiego. Ten nie mógł zablokować żadnego ciosu. Niestety w Taijutsu Xenil nic nie robił Itachiemu poza delikatnymi uderzeniami, a kataną nie mógł go trafić bo itachi widział przepływ chakry po metalu który bardziej stawiał opór jej przez swój metaliczny styl niż ludzkie ciało, dzięki czemu była ona do wykrycia przez sharingana.
Xenil zdyszany ustał koło Kensia. Itachi wytarł usta z krwi...
-.. Masaka! Kyuzo słuchaj! Jak tak dalej pójdzie to w najlepszym wypadku zginiemy razem... Musimy się chyba wycofać...
-.. WTF?! - pomyślał Kyuzo - Nie myślałem że Itachi się przestraszy mojego byłego senseia!
Offline
Akio wykorzystał moment nieuwagi Kyuzo któy był zajęty rozmową z Itachim, z ziemi wydostał się wąż który unieruchomił Uchihę, 'teraz to zakończymy, powiedział Akio, który momentalnie znalazł się naprzeciwko Kyuzo po czym wbił mu miecz w brzuch, obrażenia nie były jednak śmiertelne, Kyuzo krwawił . . . Akio wbił miecz głębiej, poczuł na twarzy krew Kyuzo, który się zaksztusił, z ciała Uchihy zaczęły wydobywać się ładunki elektryczne, 'Chidori Nagashi!'- ładunki rozerwały węża na strzępy, zaś Akio został porażony, padł na ziemię, po chwili jego ciało zaczęło się rozpadać, Akio wyszedł z jego wnętrza, 'technika odrodzenia', pomyślał Itachi, 'zatem prócz przejęcia ciała Orochimaru przyswoił także jego zdolności'- Itachi cały czas miał zamknięte oczy, był obolały po uderzeniach jakie przyjął na siebie po starciu z Xenilem, 'nie mamy wyboru, Kyuzo' - powiedział Itachi, otworzył oczy, 'Amaterasu!', czarny ogień zbliżał się w kierunku shinobi Konohy . . .
Offline
Kage
Czarny ogień pojawił się w miejscu gdzie stał Xenil, Kensei zdążył odskoczyć.
-Xenil-san ! - krzyknął Akio patrząc się z przerażeniem na czarny płomień.
-Spokojnie tu jestem... - powiedział Xenil stojąc kawałek dalej - Warana Mode - powiedział zakładając okulary
Nagle pojawił się przed Itachim i jednym, błyskawicznym ciosem katany przeciął go w pół. Ciało Itachiego zamieniło się w kruki, które odleciały na wszystkie strony, to samo stało się z Kyuzo.
-*Klony ?!* - zdziwił się Xenil
-Jestem pod wrażeniem - powiedział Itachi, który razem z Kyuzo stał na pobliskim dachu - Zdradź mi proszę swoje imię
-Xenil...
-Hmm... Nasza walka kończy się bez zwycięstwa żadnej ze stron. Jednak ja, Uchiha Itachi mówię, że odejdziesz stąd nosząc tytuł wielkiego Saninna Konohy.
-No dobra.... Dosyć ty formalności, czas na nas... - powiedział Kyuzo i pomachał wszystkim
Nagle, razem z Itachim powoli zaczęli się zamieniać w w dym, który został rozwiany przez wiatr.
-Co jest ?! - krzyknął Naruto, który już w pełni doszedł do siebie
-Kyuzo wprowadził nas w Genjutsu - powiedział Xenil
-Jak, przecież nie patrzyliśmy się mu w oczy... -
-Zrobił to gdy do nas machał.... - powiedział Sasuke
Offline
Gdy Ci zniknęli zbiegło się około 20 shinobi.
-.. Jesteście aresztowani! - powiedział ich przywódca
-.. Co kurwa!? - powiedział Xenil
-.. Doszło do walki, nasz kraj jest neutralny, a wy zniszczyliście jedną z naszych wiosek! - poddajcie się!!
Xenil ustał koło tego przywódcy, chwycił go za ramie i powiedział mu do ucha...
-.. Jeszcze słowo a wszyscy zginiecie. Jesteśmy wysłannikami z konoha, a ja jestem Saninem. Przyszliśmy w pokoju w celu podpisania kontraktu, walczyliśmy z Akatsuki i uratowaliśmy wam dupy bo wszyscy mogliście zginąć... a może jednak kurwa błąd zrobiliśmy? Może mamy was zabić?!
Kapitana zatkało. Nie wiedział co powiedzieć, dukał coś ale nie wiedział co ma odpowiedzieć, Hashimoto natomiast zdjął okulary i spojrzał w Warana Mode w oczy Kapitana. Ten był przerażony i zaczął uciekać. Przewrócił się i zaczął się dalej wycofywać...
Shiniobi nie słysząc rozmowy chcieli się rzucić na Xenila jednak ten odwrócił się i poszedł w stronę towarzyszy.
Emanuel wyszedł z karczmy.
-.. Jak za starych czasów - powiedział łącznik
-.. Weź to i zanieś feudalnemu lordowi - powiedział Hashimoto, po czym cała 7 ninja z Konohy zniknęła.
Po powrocie wszyscy zdali raport, Naruto w szpitalu został przebadany i został tam na tydzień. Xenil następnego ranka został wezwany przez 2 członków ANBU do Hokage. Jednak gdy szedł, przed budynkiem był duży tłum. Wszedł spokojnie do pokoju odpraw.
-.. Słucham Hokage-sama - powiedział
-.. Mam dla CIebie niespodzianke i nagrodę za walki i udział w wiosce, Twoja siła jest pomocna dla wioski, a sam osiągnąłeś więcej niż inni. Zapraszam Cie na zewnątrz gdzie cała Konoha będzie świętować Twoje imie, jako Sanin Ukrytego Liścia....
Offline
Akio zrozumiał co tak naprawdę zdarzyło się jakiś czas temu . . . postanowił ukarać Kyuzo za to jak potraktował swoją rodzinę i swoich kompanów z Konohy, dotąd uważany za przyjaciela, stał się dla Akio wrogiem numer jeden, obiecał sobie że ukara Uchihę za to co zrobił, wiedział że może tego dokonać , 'następnym razem nie daruje Ci Uchiha Kyuzo , zabiję Cię!" - pomyślał Akio ...
Ostatnio edytowany przez Michcio (2009-12-01 20:46:32)
Offline