Dla mnie ikonami muzyki sa Michael Jackson, byc moze moje zainteresowanie jego tworczoscia zainspirowalo mnie do intensywnej nauki moonwalka , no i Madonna, wedlug mnie falszuje ale show jakie pokazuje jest zapamietane do końca życia, byc moze kontrowersje jakie wywołuje tez maja oddzialowanie na jej pozycje w branży,   no i James Hetfield,  kage ^^

Oj nadużywacie słowa artysta chłopcy
Obecny showbiznes jest niestety okrutny; jeśli nie dasz pożywki mediom (czyt. skandalu), one się Tobą nie zainteresują, a przynajmniej nie na długo. Dlatego takie 'osobowości' jak m.in. Doda (której słuchałam i nadal chętnie pójdę na koncert; show zrobić potrafi), Kupicha i Britney Spears są gwiazdami.
Era legend muzyki i nie tylko już dawno przebrzmiała, talent nie jest teraz potrzebny, by być sławnym. A szkoda, bo wystarczy popatrzeć na takiego Freddie'go Mercury'ego, na Michaela Jacksona, na Elvisa, Beatlesów czy nawet Madonnę, żeby zrozumieć, że wszystkie justiny i zgagi tego świata nigdy im nie dorównają, bo jedyne co mają, to machinę promocyjną za sobą i brak jakiegokolwiek podziwu dla nich samych. Można posłuchać, ale na dłuższą metę nie przedstawia to żadnej wartości...

PS. Madonna nie fałszuje; ona skrzeczy! jjiiiiiieeeeewrifin!

Black Eyed Peas - I Gotta Feeling
http://www.youtube.com/watch?v=ajvKv9zvY7k

I gotta feeling... uuu...!

Zgadzam się z Toba w 101%.

Gun's N roses