Forum Naruto - najnowsze chaptery i manga PL
Uczeń Akademi
Toshirou zrozumiał ze sam nie wydostanie sie z tej wielkiej klatki. Wiec poszedł poszukac Dave, ktory moze pomoc im wydostac sie z klatki.
Offline
- Suiton: Suiryuudan no Jutsu
usłyszał tym razem damski głos Kyuzo. Drzewo jego nagle się złamało, a tuż przed nim pojawiła się twarz wodnego smoka, Kyuzo leciał bezwładnie na dół...
szukając jednak Kyuzo natknął się na Kensei'a
-.. Słuchaj - powiedział Kensei. - Jesteśmy w pułapce, a przez nią przepływa chakra. Jedynym wyjściem jest atak z dwóch stron. Próbowałem z jednej strony ale automatycznie się klatka naprawiła...
Offline
Uczeń Akademi
Aiko dziwnym trafem spadł na Toshirou. Pawlos opowiedział mu co sie dzieje i postanowili podejsc o jednej z krawedzi. Kyuzo złożyl pieczeci i uzyl Katona, a Toshirou zwiekszajać moc tej techniki uzyl Daitoppa.
Offline
Technika się powiększyła. Wytworzyła się dziura wielkości człowieka. Jednak gdy ruszyli szybkim tempem do niej usłyszeli:
-.. Mokuton no jutsu
i ściana sie zalepiła. Z całej klatki co 1cm wyrosły ostre kolce.
-.. SHINEEE!! usłyszeli głos...
klatka zaczęła się zmniejszać powoli...
Offline
Kage
Kyuzo ponownie użył Shunshin'a by uniknąć ataku. Wylądował na ziemi.
*Ha! wiem gdzie jesteś* - pomyślał i ruszył w tym kierunku. Cały czas w biegu uchylił się przed kunaiem lecącym w jego kierunku.
*Teraz to już nie mam wątpliwości*
Wyjął whazhisaki, które niedawno dostał (http://www.nar.pun.pl/viewtopic.php?id=73) zatrzymał się gwałtownie i uwolnił w powietrze trochę chakry. Mgła natychmiast odpadła.
Przed nim stała Aiyoku z głupim wyrazem twarzy.
Kyuzo podskoczył i kopnął celując w głowę. W międzyczasie, do góry nogami ciął mieczem w kierunku sznurka od dzwoneczka.
Ostatnio edytowany przez DaveFreeMan (2009-10-25 19:39:08)
Offline
Pojawił się tuż przed Aiyoku, Hashimoto który zasłonił ją własnym ciałem, Oboje zostali przecięci na pół. Mgła opadła a dzwoneczki leżały na ziemi koło zwłok.
Offline
Kage
*Coś za łatwo poszło* - pomyślał i odskoczył kawałek do tyłu.
*Dzwoneczki są prawdziwe tu nie mam wątpliwości, ale oni na pewno czają się gdzieś w pobliżu. Cholera prawie nie mam już chakry. Bez Sharingana dużo nie zdziałam....No dobra, spróbujmy...*
Bardzo szybko ruszył w stronę dzwoneczków, rozglądając się przy tym na boki.
Offline
Biegł i gdy już je chwycił nagle coś go chwyciło za nogę, była to pułapka. Został pociągnięty i wisiał za jedną nogę na drzewie.
Za najbliższego drzewa wyszyły 2 cienie bijąc brawo:
-.. Udało Ci się pokonać nasze Klony
-.. Pamiętaj szukaj rzeczy ukrytych w ukrytym - po czym zwłoki i dzwoneczki zniknęły... tak jak i dwójka pozostała...
Offline
Uczeń Akademi
Toshirou złożył pieczecie i użył Daitoppa, aby zlikwidowac ostre krawedzie.
Offline